wtorek, 28 czerwca 2011

Przekonuje, bo uważa. Tak naprawdę: mówi

Pracując przez lata z młodymi (a raczej: uczącymi się) dziennikarzami, zauważyliśmy powszechną już manierę przy cytowaniu wypowiedzi: okraszanie cytatów niepasującymi wcale do kontekstu czasownikami („X przekonuje”, „Y uważa”, „Z uznaje...” czy nawet „A nawołuje” lub „B zapewnia” – w miejsce „mówi”, „powiedział”). Aspirujący do chlubnego dla nich miana reportera młodzi ludzie, uczeni w szkole/na studiach, że język polski nie lubi powtórzeń, dowolnie żonglują takimi słowami, jak np. „przekonywać”, „uważać”, „tłumaczyć”, „wyjaśniać”, „potwierdzać”, „twierdzić” itp., nie bacząc na ich znaczenie.
Zobaczmy na cytaty z jednego tylko tekstu:
1. „Dzięki budowie nowego [gmachu] studiowanie tego kierunku będzie możliwe – zachęca rektor”.
2. „To odpowiedź na zapotrzebowanie rynku – uważa rzecznik prasowy”.
3. „Dwa uniwersytety (ze Szwecji i Belgii) zadeklarowały chęć współpracy i zapewnienia nam swojej kadry naukowo-dydaktycznej – przekonuje rektor”.
Do czegóż rektor zachęca w zdaniu pierwszym? Owszem, w bardzo dużym domyśle do studiowania, ale w tym zdaniu nacisk położony jest nie tyle na zachęcanie, co na wskazanie faktu: gdyby nie nowy budynek, o studiach nie byłoby co marzyć, teraz budynek będzie, więc i nowy kierunek zostanie otwarty. To nie zachęta, to podanie informacji. Jeśli więc wzdragamy się przed „mówi”, możemy użyć w tym kontekście np. „informuje/ komunikuje/podaje do wiadomości” i nikt nie dopatrzy się w naszym tekście błędu.
Jakiż to własny punkt widzenia przedstawia rzecznik ze zdania drugiego? „Uważać” to przecież według słowników „być zdania, sądzić, mniemać, przypuszczać”, tymczasem nasz rzecznik nie podaje tu własnych sądów, nie przedstawia rozumowania (nieważne: zawiłego czy prostego), które jest jedną ze stron medalu, ale tak naprawdę przytacza twarde wyniki badań, które uczelnia wykonała i w efekcie których zdecydowała się otworzyć nowy kierunek.
A w zdaniu trzecim rektor raczej chwali się sukcesem niż przekonuje (w słowniku „przekonywać” to „dowieść słuszności, prawdziwości czegoś”). Jest skromny? To niech się nie chwali, a np. podkreśli czy wreszcie – powie, bo unikanie powtórzeń nie oznacza, że należy unikać danego słowa w ogóle! A przede wszystkim: nie oznacza, że możemy dowolnie czerpać ze słownikowych zasobów bez oglądania się na znaczeniowe ramy, które sytuują słowa w określonych kontekstach. I to właśnie chcieliśmy dziś Państwu wytłumaczyć, przytaczając przykłady, argumentując, a wreszcie – mówiąc (pisząc) :-).
PS O tym, że problem podnoszony w tym felietonie nie jest wadą tylko adeptów dziennikarstwa, można się przekonać, śledząc publikowane już w poważnych mediach artykuły. Przykłady: przekonywać w tekście z portalu Gazeta.pl czy z serwisu Se.pl; uważać w tekście ze strony Onet.pl; zapewnia i twierdzi w „Dzienniku Polskim” i wiele innych...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz