piątek, 20 marca 2015

Z życzeniami na Wielkanoc

Pisałam już o ortografii zalecanej na bożonarodzeniowych kartkach świątecznych (tutaj), dla porządku więc – i ze względu na wiosenną porę – coś o drugich ważnych świętach w roku, czyli o Wielkanocy. Problemy, z którymi zetknąć się mogą autorzy wielkanocnych kartek, są zasadniczo dwa (bo inne zostały omówione w ramach opisu bożonarodzeniowej ortografii):
1. Nazwa samego święta – Wielkanoc – i kłopot nie tylko z jej zapisem, lecz również z deklinacją (odmianą) słowa.
2. Pisownia nazwy zwyczaju oblewania się wodą w wielkanocny poniedziałek, czyli zapis zestawienia śmigus-dyngus.
Co do pierwszej kwestii – mamy do wyboru kilka możliwości. Możemy napisać:
1. „Wesołych/Radosnych/Najlepszych... świąt wielkanocnych”, czyli nie używając nazwy własnej święta, lecz pochodzącego od niej przymiotnika. W takim przypadku zalecam pisownię małymi literami – tak w polszczyźnie zapisujemy przymiotniki, niezależnie od tego, czy pochodzą od wyrazów pospolitych (np. szkoła – szkolny, mgła – mglisty), czy od nazw własnych (np. Europa – europejski, Polska – polski). Tłumaczenie zasadności pisowni wielką literą obu (!) określeń w podanym wyżej zdaniu (czyli pisanie: „Wesołych Świąt Wielkanocnych”) jest moim zdaniem nieco naciągane – przecież jeśli ktoś chce wyraźnie podkreślić uroczysty i ważny dla niego charakter okresu Wielkiejnocy, może użyć nazwy własnej, najlepiej oddającej znaczenie słowa Wielkanoc.
2. „Z okazji Wielkanocy...”, czyli wymieniając nazwę święta, ale odmieniając tylko drugi człon zrostu (słowo Wielkanoc zostało utworzone w wyniku „zlepienia się” dwóch innych słów: wielka+noc; podobnie jest np. ze słowami dobranoc = dobra+noc, Rzeczpospolita = rzecz+pospolita czy zmartwychwstanie = z+martwych+wstanie). To chyba zapis najczęściej spotykany na wielkanocnych kartkach i – dodajmy – najbardziej bezpieczny.
3. „Z okazji Wielkiejnocy...”, czyli z nazwą własną, w której odmieniamy oba człony zrostu. Takie użycie słowa Wielkanoc nada bardziej uroczystego i oficjalnego charakteru naszym życzeniom – a o to zwykle przecież na kartkach świątecznych chodzi. Jako rzadsza forma może także wydawać się bardziej staranna albo... bardziej sztuczna – to zależy od odbiorcy życzeń. Niektórzy zapewne też będą się doszukiwać w niej błędu – taki jest już, niestety, urok form rzadkich.
4. „Z okazji Wielkiej Nocy.../ Z okazji świąt Wielkiej Nocy...”, czyli odsyłając do religijnej idei Wielkiego Tygodnia, zgodnie z którą Wielka Niedziela jest zakończeniem pewnego uroczystego okresu rozważań i modlitw. To forma najrzadziej spotykana, ale możliwa do zastosowania i w pełni poprawna, o czym zaświadcza chociażby Słownik ortograficzny PWN (tutaj).

Na kartkach świątecznych zdarza się też nam wspomnieć o lanym poniedziałku/poniedziałku wielkanocnym (właśnie w takiej pisowni – to już bowiem nie nazwa oficjalnego święta, ale zwyczaju!), tj. o drugim dniu świąt wielkanocnych, i o związanym z nim zwyczaju polewania się wodą, czyli o śmigusie-dyngusie. Warto zapamiętać, że śmigus-dyngus zapisujemy małymi literami i z łącznikiem, możemy też użyć równie poprawnej nazwy śmigus (o etymologii tej nazwy można przeczytać choćby w Słowniku mitów i tradycji kultury W. Kopalińskiego, PIW, W-wa 2001).
I na koniec ciekawostka (dla mnie było to swego czasu odkrycie): ogólna nazwa zabawki używanej do polewania się wodą w lany poniedziałek (pistolet, jajko itp.) to... psikawka, a nie sikawka.
Życzę Państwu wesołych (i trochę mokrych, za sprawą psikawki) świąt!

poniedziałek, 2 marca 2015

Jak pisać? Dowolnie!

Większość z nas (także: większość z nas, korektorów i redaktorów) narzeka na trudności w polskiej ortografii, na nie zawsze spójne zasady rodzimej pisowni i wreszcie (tak, tak!) na nierzadko nieoczywiste wskazówki językoznawców. Postanowiłam zatem pokrzepić niepocieszonych, przygotowując poniższe zestawienie wyrazów o podwójnej pisowni. Tych słów nie jest może dużo, ale zawsze to jakaś ulga, że istnieją w polszczyźnie wyrazy, które można notować na różne sposoby – i niezależnie od wybranej formy zapisu nie popełnimy błędu!
Wyrazy podaję w kolejności alfabetycznej. Oto tuzin słów, które ułatwią życie niejednemu użytkownikowi polszczyzny :-).
1. Dwom / dwóm / dwu – wszystkie podane tu formy liczebnika są poprawne!
2. Dzióbek / dziobek – jeśli chcemy napisać o części ciała u ptaków (otwór gębowy) lub o tym elemencie dzbanka czy czajnika, przez który leje się płyn, albo wreszcie podać nacechowane pieszczotliwie określenie twarzy/ust, możemy wybrać między formami dzióbek a dziobek. Dla ułatwienia: dzióbek, bo dziób, dziobek, bo dzioby.
A forma dziub? Mimo że notuje ją najstarszy słownik języka polskiego (autorstwa Samuela Lindego) jako oboczną do dziób, jest dziś niepoprawna. Jej etymologię wywodzić należy bowiem od przestarzałego już obecnie czasownika dziubać, czyli „kłuć", zatem słowa zgoła różniącego się znaczeniem od omawianych tutaj form (a zwłaszcza od pieszczotliwego określenia ust).
3. DzU / Dz.U. – skrót rodem z tekstów prawniczych według słowników powinien być zapisywany w formie DzU, jednak w praktyce w przeważającej liczbie przypadków spotyka się zapis z kropkami (Dz.U.). Warto pamiętać, że obie formy są poprawne.
4. Łebek / łepek – pisowni tego wyrazu poświęcony był już jeden z postów w tym blogu (zobacz tutaj), tu zatem tylko powtórzę, że można napisać zarówno łebek (bo łeb), jak i łepek (bo łepetyna). Uwaga! Poprawne są też dwie formy przymiotników: łebski i łepski!!!
5. Notabene / nota beneSłownik wyrazów obcych Władysława Kopalińskiego notuje obie formy (zobacz tutaj), a jednak w Słowniku ortograficznym PWN znajdziemy tylko pisownię łączną (zobacz tutaj). Zwrot pochodzący z języka łacińskiego zrósł się bowiem w polszczyźnie i zmienił swoje pierwotne znaczenie (po łacinie nota bene to „zauważ dobrze”, po polsku notabene znaczy „nawiasem mówiąc”). Sprawę pisowni tej formy należy zatem rozstrzygnąć tak: w polskich tekstach raczej zapiszemy notabene, w łacińskich – tylko nota bene.
6. Pełnoletność / pełnoletniość – obie formy są poprawne, choć ta druga została zaakceptowana niedawno.
7. Pidżama / piżama – pierwotnie była tylko pidżama (w starszych słownikach języka polskiego podawane są obie formy, ale pidżama jako pierwsza), potem także piżama (i była z początku traktowana jako forma niestaranna), dziś to pierwotna pidżama uznawana jest jako forma przestarzała (choć poprawna), a częściej słyszymy (i czytamy) o piżamie. Oba zapisy są jednak wciąż poprawne. Ciekawa jest historia tego słowa, dawniej oznaczającego luźny strój – zarówno nocny, jak i plażowy (zobacz tutaj): zostało zapożyczone z perskiego za pośrednictwem kolejno angielskiego (stąd pidżama) i francuskiego (dlatego piżama).
8. Pineska / pinezka – wynaleziona na początku XX w. pierwotnie (i przez sporą część swojej niedługiej wszak historii) zapisywana była po polsku tylko jako pinezka (tym samym polska pisownia odzwierciedlała francuską wymowę słowa [pynez], od którego wywodzi się etymologia wyrazu: punaise, tj. pluskwa). Dopiero pod koniec XX w. (w 1992 r.) uznano za poprawną także pisownię pineska, która to pisownia odpowiada wymowie słowa. Zatem dzisiaj piszemy i pineska, i pinezka. Albo (dziś już to niestety forma przestarzała) pluskiewka :-).
9. Plastik / plastyk – jako określenie surowca. Możemy pisać i tak, i tak, choć częściej (i słusznie!) wybierana jest forma plastik – dzięki temu także w pisowni można rozróżnić plastik jako materiał od plastyka jako twórcy (choćby i dzieł z plastiku :-) ).
10. Pospieszny / pośpieszny – a także (co niektórych nieodmiennie dziwi): pospiech / pośpiech. Tutaj znów: kiedyś częstszy był pospiech, jednak z czasem dostosowano pisownię do wymowy i dzisiaj to raczej pospiech traktowany jest jako niepoprawny – niesłusznie!
11. Przezroczysty /przeźroczysty – choć rzadziej spotkać można zapis ze zmiękczoną spółgłoską (przeźroczysty), jest on w pełni poprawny. Oboczna pisownia z / ź obowiązuje też w wyrazach pokrewnych do przezroczystego / przeźroczystego.
12. Triumf / tryumf – dawniej były Tryumfy Króla niebieskiego (w XVIII-wiecznej kolędzie śpiewanej do dziś), dzisiaj zapis tryumf jest coraz rzadszy i coraz częściej traktowany jako przestarzały (brzmi sztucznie i jest dalszy od łacińskiego triumphus, z którego to słowa się wywodzi). A jednak i triumf, i tryumf to poprawne ortograficznie formy.