wtorek, 21 czerwca 2011

Coraz nam ciężej...

Od kilku dni redagujemy tekst, który przypomniał nam o częstym ostatnio problemie językowym: wypieraniu przysłówka „trudno” z jego tradycyjnych połączeń i zastępowaniu go przez synonim „ciężko”. Czytamy (i słyszymy): „ciężko coś stwierdzić”, „ciężko powiedzieć”, „ciężko w coś uwierzyć”, „ciężko dostrzec”, „ciężko się oprzeć wrażeniu”, „ciężko wyczytać”,..., a nawet – „ciężko jest przekazać swoje geny” czy „ciężko jest odbyć randkę” (!).
Z synonimami w języku jest tak, że rzadko bywają one swoimi dokładnymi odpowiednikami. Warto przypomnieć sobie tutaj inną nazwę synonimu – to wszak „wyraz bliskoznaczny”. Już samo to określenie wskazuje, że synonimy łączą jedynie bliskie związki, nie zaś tożsamość znaczeniowa. Synonimy są niby językowi bracia – trochę do siebie podobni, jednak mający zupełnie inną osobowość i wygląd. Zobaczmy na pierwsze z brzegu synonimy (cytuję za słownikiem synonimów z portalu Interia) popularnego przysłówka „bardzo”. „Bardzo” to zatem inaczej np.: wielce (powiemy, stylizując się na staroświecki ton „jestem wielce zobowiązany”, ale nikt nie powie: „to jest wielce drogie”), głęboko „głęboko wzruszony”, ale nie: „głęboko ładny”), okropnie („okropnie brzydki”, ale już nie: „okropnie piękny”!), diabelnie („diabelnie zimno”, ale już nie: „diabelnie się cieszę”, a przynajmniej nie w każdym kontekście), ciężko (tylko w kontekście choroby – „ciężko chory”, ale już nigdy np. „ciężko atrakcyjny”) itp.
Podobnie rzecz się ma z przysłówkami „ciężko” i „trudno”. Najprościej i najogólniej mówiąc: jeśli opisujemy wysiłek fizyczny („ciężko pracował”) lub psychiczny, w znaczeniu: odnoszący się do emocji („było mi ciężko znieść śmierć siostry”), możemy użyć przysłówka „ciężko”, jeśli natomiast mamy na myśli wysiłek (nazwijmy go mentalnym*), który można opisać też np. słowami „w sposób skomplikowany, niełatwo”, używamy słowa „trudno”.
Zatem: „trudno coś stwierdzić/ dostrzec/ odczytać”, ale: „ciężko harować/ biec (np. pod górę)/ chodzić (np. o silniku)” itp. Wystarczy to zrozumieć (a nie jest trudno!), by powiedzieć poprawnie. Bo choć życie bywa ciężkie, to jeszcze nie powód, żeby to ciągle podkreślać :-)

* Oczywiście zwrot „ciężko myśleć” każe wziąć w cudzysłów mentalność wysiłku. „Ciężko myśleć” (czyli powoli, opornie, w sposób wskazujący na niedostatek/brak inteligencji), podobnie jak „ciężki dowcip” (niezgrabny, toporny, przykry lub krzywdzący) zaliczmy więc do wyjątków potwierdzających naszą regułę :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz