poniedziałek, 12 stycznia 2015

Jestem kulturystką! :-)

Z radością znalazłam niedawno swoje nazwisko w szacownym gronie „kulturystów" języka. Listę takową publikuje witryna Zdrowa Mowa, będąca - jak głoszą jej twórcy - zdroworozsądkowym poradnikiem językowym. Serdecznie dziękuję autorom zestawienia za to wyróżnienie - bez fałszywej skromności czy kokieterii uznając uwzględnienie mnie na wspomnianej liście za prawdziwy zaszczyt. A użytkownikom mojego bloga w ramach postanowień noworocznych obiecuję, że nie będę ustawać w popularyzowaniu poprawnej i pięknej polszczyzny. Jakaż byłaby ze mnie bowiem kulturystka, gdybym zarzuciła regularne ćwiczenia?! :-)

Oczywiście wszystkim polecam poradnik Zdrowa Mowa. Jego twórcy podjęli się trudnego zadania: chcą w sposób przystępny, nierzadko dowcipny, a przede wszystkim skondensowany (tworzą językowe porady dające się przyswoić w 2 minuty!) przekazać zasady poprawnego komunikowania się po polsku ludziom bardzo zajętym (menedżerowie, przedsiębiorcy etc.) i udowodnić, że polszczyzna wcale nie jest taka trudna. Trzeba tylko znaleźć właściwe proporcje między surowością i sztywnością językoznawcy a bezmyślną nierzadko tolerancją i zwykłym językowym niechlujstwem. W pełni popieram!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz