poniedziałek, 14 marca 2011

Ortografia nie na skróty

Samochód dostawczy firmy Mebelkowo z Mogilan przypomniał nam o nagminnym łamaniu normy językowej, która określa, jak należy pisać skróty. Adres wspomnianej firmy zapisany na samochodzie (podobny zapis widnieje zresztą na stronie WWW firmy – sprawdziliśmy!) wyglądał tak:
„Mebelkowo
....
Mogilany k/Krakowa".

Jakże często zdarza się widzieć (na kopertach, w ogłoszeniach, na stronach WWW, na wizytówkach itp.) podobne niepoprawne zapisy. Mamy więc Frankfurt n/ Menem, Kostrzyn n/ Odrą, Proszowice k/ Krakowa, Świder k/ Warszawy, Dobrzyń n/ Wisłą, Pobiednik k/ Wieliczki...
A przecież polskie normy językowe mówią, że stosowanie ukośnika w skrótach jest błędem ortograficznym, znaki interpunkcyjne, jakie dopuszcza nasz język, to kropka (znakomita większość przypadków) i łącznik (zwany też z angielska dywizem – dosłownie kilka przypadków, np. w skrótach s-ka, czyli spółka, czy z-ca, czyli zastępca).
Problemy z ukośnikiem w polszczyźnie widzimy zresztą nie tylko w „geograficznych” skrótach. Samochód Mebelkowa i przypadek Mogilan k/ Krakowa przypomniał nam o ostatnio przeczytanej „poradzie językowej” w portalu proto.pl (witryna o public relations). Oto pytanie czytelnika i odpowiedź zamieszczona w dziale Poradnia językowa, poddziale Polski (więcej czytaj tutaj):

„Pytanie: Ds. czy d/s?
Odpowiedź: Obie postaci skrótów wyrażenia do spraw są poprawne. W skrótach polskich powinno się unikać znaków nieliterowych, dlatego zalecana jest pisownia ds. Podobnie jest w przypadku wyrażenia wyżej wymieniony”.

Otóż błądzi, kto tak pozwala innym sądzić (albo: kto tak nieprecyzyjnie odpowiada na prosty problem językowy). W języku polskim może być tylko ds., każda inna postać skrótu od wyrażenia „do spraw” będzie błędem ortograficznym. I dalej drążąc tę jakże nietrafną „poradę”: jeśli ukośnik nazwiemy znakiem nieliterowym, jak należałoby nazywać powszechną w polskich skrótach kropkę? Chyba tak samo. Czy zatem z wyżej przytoczonej odpowiedzi będziemy wnioskować, że większość polskich skrótów jest zapisywana niezgodnie z normami polskiej ortografii??! Dość ryzykowna to byłaby teza...
Wyjaśnijmy zatem, już bez kpiarskiego tonu: polszczyzna każe unikać ukośnika w skrótach. Normy ortograficzne (znów odsyłamy do PWN-u) wyraźnie mówią, że zapis skrótów z ukośnikiem to błąd ortograficzny i powszechność tego błędu, na razie przynajmniej, nie wpływa na złagodzenie zasad językowych. Jedynie poprawnie będzie zatem:
k. Krakowa, ds. ekologii, ww. obszary, jw. napisano, n. Odrą itp.
Tytuł jednego z odcinków poradni z portalu proto.pl głosi „Skracać to trzeba umieć”. No cóż, święta racja! Uczmy się wszyscy, byle nie na bezmyślnie powielanych błędach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz